czwartek, 31 lipca 2014

Nie mów mi, jak mam żyć.

Doszłam właśnie do wniosku, że ten blog jest mój i mogę robić tutaj co chcę. Więc zrobię oddzielną notkę o tym, co zrobiłam jakieś półtora roku temu, gdy byłam chora i doskwierała mi nuda.

Po prostu włączyłam mikrofon. A to, co z tego wyszło, przechodzi najśmielsze oczekiwania. Wciąż nie wiem o co mi chodziło, kiedy to nagrywałam. Cóż.



















Cóż, na pewno wiele osób się do mnie teraz zrazi. Pozdro.

No i obowiązkowo obrazek.



3 komentarze:

  1. Póki nie odsłuchałam chociażby części, mialam wrażenie, że to ja jestem chora psychicznie.. @.@ Ale dzięki, że objaśniłaś mi w ten sposób, że to nie ze mną jest coś nie tak.

    OdpowiedzUsuń